![]() |
|||||||||
Dwie myśli donikąd |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
„Dwie myśli donikąd” Bóg, 19:06:85 „Nie jesteś celem, lecz drogą” Kiedyś sięgniemy prawdy, tej godnej naszych czasów. Poczujemy się wielcy, jedyni, wspaniali, na zawsze. Dla nas nie będzie jutra. Tylko że jutro istnieje i ktoś inny dotrze dalej i głębiej. I skończy się wszystko to, co nam prawdziwe było. A gdy z nas już nic nie zostanie, powstaną oni, a po nich następni. Każdy wielki, bo dotknął tej niby myśli prawdziwej. I kolejny zrodzi się czas, inna prawda, inny człowiek. A kiedy w końcu ten ostatni odkryje ostateczne równanie, wtedy wykrzyczy Bóg! - Dziękuję, że znalazłeś odpowiedź! Dla mnie! Teraz giń, bo po nic jesteś! Mam klucz, który uczyni mnie nieśmiertelnym! - Tyle lat, tyle myśli i cierpień, by pojąć, że po nic jest wszystko... 18.03.2021 21:42: „Donikąd” Zgubiłem się. Za długo już trwam i nie pamiętam, co chciałem powiedzieć, gdy kreśliłem życia początek. To niesamowite jak wiele razy otwierałem oczy. Tyle myślałem myśli, a każda następna inaczej była prawdziwa. Jestem teraz, lecz nie wiem, czy moje dzisiejsze ja, w ogóle coś znaczy. Nadejdzie później i znów w inny sposób będę. A może to, o co jeszcze wczoraj walczyłem, było piękniejsze, lepsze? - Tyle lat, pamiętasz ten stół, te drzewa? - Jak mógłbym zapomnieć - A kim jest ona, też zmierza do nieba? - Nie wiem kim jest, usiadła koło mnie 13.04.2021 1:00 „Nieznani” Stoję tobie na przeciw, w kącie naszego domu. Widzę twe martwe oczy, też jesteś tak bardzo szczęśliwa. Dwie inne twarze złamane, tańczące samotnie w mroku, a każda prawdziwa. - Miało nie być dzisiaj, a widzę deszcz, co teraz? - Mieliśmy odejść na zawsze, tam gdzieś, by być szczęśliwi - A nowy znów nastał dzień, może to jutra nie będzie? - Tak, odejdziemy rano, by już nigdy na niby - Opowiesz mi o twym szczęściu, nim skończy się nasza opowieść? - Nie, nie opowiem Stoję naprzeciw ciebie, widzę jak smutno oddychasz. Tak, musimy odejść, zabić nas dzisiaj, bo gdy nowy nadejdzie świt, trudniej będzie umierać. - Nie smuć się, nareszcie jest teraz Ostatnim słowem, nim pójdziemy w nieznane, wtulony w twój głos, tu gdzie zimnem szkło wzbiera - Zapytasz raz jeszcze, dlaczego już nie chcę? - Nie... Wiem czemu śmierć wybierasz Stoimy przed życia ścianą, wpatrzeni w nasz wzrok, jesteśmy sami, tak bardzo sami. I niby wszystko jest po coś, a po nic nasz krok. Znikniemy nieznani. 31.03.2021 02:55 „Nie ważne o czym milczę” Nie trudź się odnaleźć prawdy, to nie dla nas. Nie ważne twe ja, które nadzieją spogląda. Byliśmy sercem, kwiatem innym, nieznanym, lecz dotknął nas wschód zachodzącego słońca. I dziś mamy nic, tylko siebie. Ty jesteś w piekle, ja w niebie. - Idziemy przez noc, wśród cieni - Dlaczego płaczesz szeptem, tak cicho? - Prawdziwa to prawda? Moje ja nic nie zmieni? - Nie ważne, i tak po nic jest wszystko... Wtulony w noc, w śmierć, w ciebie Wpatrzony w ciemność, gdy znikasz Raz jeszcze pytam Boga, siebie Pięknie jest, więc czemu nie chcę oddychać? 1.04.2021 00:01 „Upadek” A jeśli kiedyś podejdziesz, by wspomnieć Zapomnij o mnie Zapomnij o mnie... |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |