![]() |
|||||||||
O księciu, Roszpunce i skutkach zauroczeń. |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Dzień się w noc wciąż przebiera. Noc w dnia ubiór się stroi. Czas jak głupi do przodu pędzi - oszalały. Książę dotarł do wieży lecz budowla – nie stoi. A z warkocza Roszpunki..? Cóż – miraże zostały. Nie istnieje w przestrzeni, rozpłynęła się postać. Tej do której wędrował pełen ckliwej tęsknoty. Przecież miał Ją ocalić, chciała księżniczką zostać. Istnieć, byt rozpromieniać, przerwać koszmar miernoty. Dobrze, że pośród ruin i wśród chwastów – wyrasta. I od przekleństwa świata skutecznie Go grodzi. Palma Zmartwychwstałego – co niedługo się rodzi!!! Bo inaczej się książę by chyba pochlastał. __________________________________________ Przeminęły miesiące, już w Betlejem po świętach. A płacz dziecka zagłusza krzyk złowrogiej pogoni. Miłość zbiegiem się staje i w ten stan owinięta. Daje siebie by ją można swobodnie roztrwonić. Czym dla pięknej Roszpunki jest rozumieć udrękę? Fascynacja Nią przecież zgodna jest z Jej naturą. Można myślą się, o Niej, raczyć jak konfiturą. Ale dotknąć idei..? Chodzić z Pięknem za rękę..? Jakiś Boss? To - być może. Szyk, bicepsy, przy kasie... Z takim w drogę wyruszyć..? Nawet bardzo iść chce się. Ale książę, co głupek, ciągle łazi po lesie..? Niby kocha... Nic więcej. Z takim być!? - To nie da się. Książę - nos już zmarznięty, że zupełnie bez czucia. Stąd gdy chlipie z tęsknoty - nim pociągać nie może. Zimne serce Roszpunki, coraz zimniej na dworze. Zamarznięte tęsknoty a koszmarne przeczucia. Cóż przeczuwa ów książę? Co się w koszmar przemienia? Tak, że cały zastygły, posąg jakiś nie men. Myśli o tym, że nigdy nie istniała z imienia. Że Roszpunka to tylko niespokojny sen . Skąd więc czerpać natchnienie, Co ma być dla mnie - "wszystkim"? Tak by poczuć coś więcej niźli zapach kaszanki? I czy sens egzystencji to szukanie Wybranki? Czy istotą istnienia jest by napić się whisky? Tak to książę rozważał, szarpiąc frędzle przy pasie. Dotknąć i być z Ideą, istnieć w Niej i z Nią w sobie..? Może by stać się Księciem - trza urodzić się w żłobie..? Inna miłość cię zawsze zrobi Głupim Jasiem..?! |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |