![]() |
|||||||||
W Ogrodzie Saskim |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
o opowiadanie nie jest moje. Historię przedstawił mi wujek, ja tylko nadałem jej literacką formę. Doszedłem do Ogrodu Saskiego. Bardzo dobrze, ucieszyłem się. Byłem dość zmęczony i poszukiwałem choćby kawałka ławki. No, a gdzie, jak nie pod zielenią drzew i przy fontannie, znajdę miejsce do odpoczynku? Drzewa bodajże starsze od kamienic na Starym Mieście; fontanna zaś powstała w latach 1853-55 według projektu Marconiego. I ławka, produkt ( można tak powiedzieć?) końca XX wieku. Szczerze mówiąc w tamtej chwili nie zastanawiałem się nad chronologią wydarzeń, potrzebowałem odpoczynku ... - Panie, drogi - usłyszałem głos. Zachrypnięty, nie modulowany. Jednostajny. Otworzyłem jedno, potem drugie oko: - Słucham. A tak między nami mówiąc zasłonił mi pan słońce. Ja się opalam. Usiadł obok mnie, mogłem bez skrępowania korzystać z bezchmurnego słońca. To znaczy opalać się. - Daj piątaka, a nie pożałujesz jegomość. - Za co - zapytałem nie poruszony - to znaczy na co? -Na pyfko - odpowiedział radośnie. I dodał bardzo poważnie - a za tę książkę.Bądź, serdeńko, bez obawy. Spojrzałem na mojego rozmówcę. Wyglądał jak aktor Zdzisław Wardejn w "Komedii małżeńskiej", gdy poznał Ewę Kasprzyk na dworcu kolejowym. Czyli był włóczęgą. "Mój" kloszard może był młodszy, ale ubiór i maniery jakby z filmu wzięte. Cytował co i rusz fragmenty powieści, chyba nawet poemat Norwida? - bibliofil w łachmanach. Trochę dziwnie się poczułem. Wyperfumowany, ogolony, a dawno książki dawno w ręku nie trzymałem. Po długiej rozmowie odszedł w stronę Grobu Nieznego Żołnierza. Nie pamiętam czy dałem mu obiecanego piątaka. Ale książkę zostawił. Przełamując wszelkie opory sięgnąłem po książkę. Brudna, rozdarta w niejednym miejscu - ale z jakim tytułem! Był to "Lord Jim" Josepha Conrada. Do dnia dzisiejszego stoi na półce. ( dopisek: tak było do dnia śmierci wujka, co sie dzije z książką teraz - trudno mi powiedzieć) |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |