DRUKUJ

 

Polskie media

Publikacja:

 15-11-07

Autor:

 SzaryCzłowiek
Czy polskie media są obiektywne? Czy są polskie? Jak powinny wyglądać obiektywne media?

Obiektywne media to takie, które traktują wszystkich w ten sam sposób (nie faworyzują jednych zwalczając drugich).
Czy są ludzie bez poglądów? Nie ma. Ratunkiem więc przed stronniczością jest zrównoważenie mediów prezenterami i dziennikarzami o różnych poglądach. Jeżeli media są prywatne lub w rękach korporacji jest to niewykonalne, gdyż wtedy myślą i mówią tak, jak życzy sobie ich właściciel.

Co jednak z mediami „publicznymi”, „polskimi”?
Polacy mają krótką pamięć, więc pewnie nie pamiętacie co zrobiła Platforma Obywatelska gdy przejęła władzę dwie kadencje temu. Otóż PO stwierdziła iż trzeba „odpolitycznić” media. Śmieszne było to odpolitycznienie, bo wszędzie gdzie tylko można było wsadzili swoich ludzi o swoich poglądach, a gdy tylko jakiś dziennikarz odważył się myśleć samodzielnie lub o zgrozo zadać PO trudne pytanie natychmiast tracił pracę.

Media zatem przez osiem lat podlizywały się Platformie, udawały że nie ma afer, nie zadawały trudnych pytań, wrzucały tematy zastępcze (nie mówmy o korupcji władzy, przez rok będziemy nadawać o „mamie Madzi”).
Jednocześnie media które powinny patrzeć władzy na ręce zajmowały się atakowaniem i zohydzaniem opozycji czyli PIS.

Ludzie wybrali, władza się zmieniła. PIS z opozycji staje się władzą. Co na to media?
„Przez osiem lat atakowaliśmy opozycję, więc by nie oskarżono nas o stronniczość – od teraz będziemy atakować rząd!”

I tak to wygląda. PIS jeszcze nie zdążył powołać rządu a już jest przez media atakowany. Media już rozliczają PIS (te same media które przez osiem lat nie rozliczały Platformy, nie wiedziały afer Platformy, nie zadawały trudnych pytań PO, podlizywały się wręcz bez wazeliny PO).
Gdyby media tylko rozliczały PIS to nie byłoby problemu, od tego w końcu są media by patrzeć władzy na ręce. Ale media przeszły razem z PO do opozycji i one nie zajmują się relacjonowaniem sytuacji, one dążą do obalenia rządu.
Stąd sztuczne stwarzanie atmosfery zagrożenia, ataki i histeria funkcjonariuszy (bo trudno ich nazwać dziennikarzami skoro są skrajnie stronniczy).

Włączam TV i co widzę? „Obiektywny” prowadzący rozmawia z dwoma gośćmi (jednym z PIS drugim z PO). „Obiektywny” prowadzący podlizuje się PO, atakuje PIS. Funkcjonariusz prowadzący program nie reaguje gdy POwiec przerywa wypowiedzi posła z PIS nie pozwalając mu dojść do słowa. Gdy wreszcie PISowcowi udaje się dojść do słowa natychmiast przerywa mu prowadzący.
Tak to niestety wygląda w mediach. Albo monologi PO i narracja PO, albo pozorowany dialog w którym dwu na jednego atakuje PIS i nie pozwala mu dojść do słowa.

Dlaczego Kopacz nie złoży dymisji na piśmie a sama poleci na nieformalne obrady w sprawie uchodźców? – Takiego pytania funkcjonariusz nie zada, prędzej by się udławił własnym językiem. W zamian funkcjonariusz prowadzący program nadaje jednym głosem z PO: wina PISu wina prezydenta!

No tak, wina Dudy i wina PIS bo wygrali wybory. A przecież powinni wybory przegrać wtedy POwcy w mediach mogliby dalej podlizywać się POwcom w rządzie atakując i oczerniając PIS. A teraz trochę trudniej jest.

Media to władza. Media mogą pokazać to samo zjawisko w ten sposób że wywołają w widzach współczucie i miłość lub niechęć i nienawiść. Przykład? Uchodźcy. Media pokazały trupka utopionego dziecka. Kto nie zlituje się nad utopionym dzieckiem? Tym biednym ludziom koniecznie trzeba pomóc! Jednocześnie media przemilczały inne obrazki – tłumy młodych, dobrze odżywionych ubranych w drogie ciuchy mężczyzn, którzy demolują wszystko po drodze, przy okazji zaczepiając i gwałcąc kobiety gdy tylko się da.

Media od lat kreują Platformę Obywatelską na niepokalaną czystą dziewicę a PIS przedstawiają jako hordę szalonych demonów z piekła.

Oto siła mediów. Media nie opisują rzeczywistości. Media stwarzają „rzeczywistość”. Jeśli media będą chciały wykreować diabła na świętego to zrobią to. Jeśli media będą chciały zgnoić świętego to zrobią to.

Jeżeli PIS nie zrobi porządku z mediami wyrzucając z nich POwskich funkcjonariuszy (przez swoją stronniczość nie zasługują na miano dziennikarzy) to te media PIS zniszczą, obalą rząd. Cokolwiek PIS nie zrobi to zawsze media skomentują że to źle.

Jednak, jeżeli PIS będzie chciał oczyścić media z POwskiej patologii natychmiast podniesie się histeryczny wrzask że PIS robi zamach na wolność słowa, zamach na demokrację, zamach na księżyc, Marsa i pół kosmosu.

Polskie media powinny być obiektywne i niezależne. Jednak takie nie są. W TV siedzą wyznawcy PO – partii proniemieckiej. Tusk i Kopacz wykonują polecenia Merkel dlatego tak Niemcy ich chwalą. PIS chce by Polska realizowała interesy Polski a nie Niemiec i dlatego niemieckie media atakują PIS choć ten jeszcze rządzić nie zaczął.

TV obsadzone proniemieckimi POwcami to jedno. Druga strona medalu to gazety. Około 80% „polskich” gazet należy do Niemców. Nie wierzycie? To sprawdźcie kto jest właścicielem danych tytułów a potem zobaczcie kto jest właścicielem danego koncernu.

Nie ma obiektywnych mediów w Polsce!

Polskie są TV TRWAM i TV Republika – i dlatego tak są atakowane i wyśmiewane przez pozostałe media. Jednak TRWAM i Republika też nie są obiektywne, prezentują określony punkt widzenia. Ale muszą takie być, bo to jedyne TV które nie mówią głosem Platformy i mają odwagę ją krytykować.


Marzy mi się by polskie media należały do Polaków a nie Niemców.
Marzy mi się by prezenterzy byli obiektywni – to znaczy nie forsowali swojego punktu widzenia, tylko pozwalali wypowiedzieć się zaproszonym. Żeby reagowali, gdy jeden z gości nie dopuszcza do głosu drugiego.
Marzą mi się media które będą pokazywać rzeczywistość taką, jaka ona jest, a nie wymyślać „Matrix”. Media powinny pokazywać całość a nie tylko wybrany pod siebie wycinek. Uchodźcy to nie tylko utopione dziecko, to również setki tysięcy agresywnych mężczyzn.
PO to nie anioły a PIS to nie demony.

Marzy mi się by polskie media przestały być dezinformacyjne a stały się informacyjne.




***
dopisane 13 XI 2015
***

Oglądam dzisiaj serwisy "informacyjne" i pękam ze śmiechu.

JAK TO PUNKT SIEDZENIA ZMIENIA PUNKT WIDZENIA!

Kiedy PO miała władzę
-nie pytała nikogo o zdanie, nie słuchała nikogo tylko robiła co chciała
-ustawy pisała na kolanie i błyskawicznie bez procedowania, często nocą, przepychała je w Sejmie, nieraz te ustawy były niezgodne z prawem
-wiedząc że przegrają wybory po raz kolejny na szybko napisali ustawę pod siebie żeby znowu wsadzić swoich ludzi do Trybunału Konstytucyjnego (aby zablokować nowy rząd)
-Komorowski -człowiek PO bezwzględnie zwalczający opozycyjny PIS udawał bezpartyjnego prezydenta wszystkich Polaków
-PIS nie miał żadnych (istotnych) stanowisk w państwie, co więcej opozycji odmawiano nawet prawa do wypowiedzi w mediach
...i według PO to wszystko było OK to była "demokracja"

Kiedy PIS zdobył władzę a PO stała się opozycją PO zaczęła lamentować że:
-PIS nie słucha PO tylko robi co chce
-PIS przeprowadza swoje ustawy
-PIS nie chce zatwierdzić do Trybunału Konstytucyjnego ludzi wciskanych tam przez PO niezgodnie z dotychczasowym prawem
-prezydent Duda przyznał że wywodzi się z PIS (lepiej żeby udawał że urwał się z choinki i nie ma z PIS nic wspólnego?)
-PO lamentuje że opozycja powinna mieć stanowiska i stołki

JAK TO PUNKT SIEDZENIA ZMIENIA PUNKT WIDZENIA

Jak coś robiła PO to była "demokracja". Kiedy to samo (w sposób bardziej uczciwy) zaczyna robić PIS jest to "zamach na demokrację" :)

Jak potwornie załganymi hipokrytami są PO-wcy...
I jak "obiektywne" są media...

Data:

 7 XI 2015

Podpis:

 Szary Człowiek

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=78862

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl