![]() |
|||||||||
WÓDKA Z POPIOŁEM |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
WÓDKA Z POPIOŁEM Wódka i popiół, czarne oblicza Na tych ulicach, na tych ulicach Asfalt przemierzasz, duszę zamykasz Choć wkoło wrzaski co brzmią jak cisza Twa dusza płonie w serca betonie I w jego krwawym światła neonie Wcierasz w podeszwę okruchy zdarzeń I utopione refleksy marzeń Jest również zapach i wiatr przeszłości Ciężar dziewictwa, ból dorosłości Ekstazy kibli, dramaty klatek Puste pokoje samotnych matek Rdzą ociekają ciemne podwórka We krwi żelaznej szkło i bibułka We krwi miedzianej usta zaschnięte Oczy zmęczone, lekko przymknięte A z tobą wódka, a w tobie popiół Łzy, ekscytacja, wiatr i niepokój Idziesz przed siebie, mrożą cię mury Myślisz o Bogu co patrzy z góry A z każdym krokiem więcej popiołu Więcej złych oblicz, srebra i znoju W ciałach oliwy, wódek w kielichach Serc rozszarpanych w zimnych chodnikach Ich ślady znajdziesz w każdej piwnicy W każdej krzyczącej łzą kamienicy Ich widok sprawia, że czujesz mocniej W rzece czerwonej toną wieżowce Tonie niej także, twe srebrne serce Szepty, uczucia, nadzieje, ręce I może właśnie, po to chcesz pisać Z wódką, popiołem i o ulicach. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |