![]() |
|||||||||
Alternatywny Czarnobyl |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Piszczenie, wybuch, śmierć potem mutanty i ginący od promieniowania strażacy. To wszystko wydarzyło się na Czarnobylu mieście stworzonym dla pracowników elektrowni. Następnego dnia pożar, ewakuacja miasta i oczywiście wszędzie walające się mutanty nie potrafiące przeżyć dłużej. No i oczywiście te które przeżyły: 20cm. koniki polne, dwu metrowe robale i osy wielkości głowy dorosłego człowieka... ************** 3 Miesiące Później Promieniowanie złagodniało ale przed rząd nic nie robi by pomóc tym terenom. Nieliczni którzy pozostali w większości zgineli jednak reszta stworzyla obóz... Żyją z łapania żywych czy marrtwych mutantów. Sprzedawanie ich to niezły interes, bo jaka paniuśa z zachodu nie chciała mieć futra czy butów z mutanta. Trebor był wśród nich. Rząd wycofał się z tych terenów zrzucając jedynie co jakiś czas zapasy i ...broń. Pozostali sami wymierzali sobie sprawiedliwość. Pewnego słonecznego dnia Trebor zauważył jakąś jasną łunę na niebie. Dobiegł do wilka i pokazał mu ją, w tym samym momencie zaczęło się bombardowanie. Ostatnią myślą Trebora było to że rząd się wreszcie nimi zajął... Ciąg Dalszy Nastąpi (mam nadzieje)... Norbert.Z. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |