![]() |
|||||||||
Po prostu rozterki |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
W czarnej otchłani światełko się pali. Biegnę, potykam się i wstaję... Pojawiasz się Ty- ideał, lecz nie dostrzegam tego. Ciemność otacza mnie, złe myśli, złe noce. Samotna? Odrzucić chcę Ciebie. Nie mogę! Boli mnie i rani. Krwawię. Cierpię. Nie dostrzegasz tego, kamienna ma twarz skrywa najboleśniejsze rany. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |