DRUKUJ

 

Tęsknie za wspólnym świtem

Publikacja:

 09-03-04

Autor:

 LadyApathy
Szept skrzydeł motyli świt mi oznajmia
Szmer liści na wietrze zbudzić się każe
Świat zaplątał mi się w snach
Tych o słodkich porankach u Twego boku.
Płacz już z marzeń sennych zniknął
I krzyku dawno nie ma.
Są chwile tęsknoty złośliwej
I radość wzniosła.
Czemu mnie budzisz tak nagle?
Świcie zachłanny,motylu okrutny?
Czemu śnić nie pozwolisz?
Tak chcę mieć Cię bliżej...
Najlepiej na odległość rzęs.
Otarłabym się czule o Twe usta.
Wtuliła głęboko w ramiona
Kiedyś z chęcią świt powitam.
Teraz pozostaje mi jedynie
Strzęp Twego zapachu na poduszce.
Tęsknie za wspólnym świtem.

Data:

 04.03.2009

Podpis:

 LadyApathy

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=51836

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl