![]() |
|||||||||
Bumerang zła |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Męczą człowieka, zdrowie marnują, Po kątach ciągną jak brudną szmatę I każą ścierać ich żygowiny Nienasycone pochodnie świata. Pochodnie setki zachowań dobrych Kształtować pragną lecz nieświadomie. Unicestwiają bowiem tym samym Płomyki chwiejne miłości szczodrej. Kto wam pozwolił sędzią i katem Być w sprawie drugiego człowieka ? I kto wam pozwolił zmuszać go Aby przed sobą samym uciekał ? Czy oczy wasze są ujarzmione Przez widmo waszego piekła ? Czy serca wasze są domem demonów A osobowość w boju poległa ? Ja wiem, że łatwiej jest niszczyć niż tworzyć, Zabijać niż życie dawać, Poniżać niż sercem wspomagać, Odbierać innym niż swe oddawać. Lecz tu bogactwo i szczęście nie leży. Nie w takim postępowaniu, Bo kto ma serce, ten ze mną się zgodzi Największa radość jest w miłowaniu... Wybacz i nie mścij się za innych grzechy Na biednych i słabych istotach, By kiedyś i one się mścić nie zechciały A zło nie wróciło do ciebie z powrotem. Bo ono jako bumerang zawsze, Gdy je wyrzucisz w dowolną stronę Powróci nagle, niespodziewanie I w sile swej zwielokrotnione... Zatrzymaj je zatem, nie pozwól wygrać, Nie pozwól mu wymknąć się z pod kontroli. Odpowiedzialny jesteś za losy wszechświata I musisz go z sił wszystkich chronić. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |