![]() |
|||||||||
O zmianach... |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Zacznijmy od stwierdzenia, że wszystko się zmienia. Chyba. A z pewnością w sensie materialnym. Popatrzmy na nas samych. Czy to nie dziwne i ciekawe zarazem. Jest okres w którym zdaje nam się, że życie to zabawa, jest okres w którym stajemy się odpowiedzialni i to nie tylko za własne życie ale i za życie innych. Im bardziej zdajemy sobie sprawę z tego kim jesteśmy, i dokąd zmierzamy tym łatwiej nam pogodzić się ze zmianami. Zmienia się rzeczywistość ukształtowana przez fakty, wydarzenia, wspomnienia i naszą osobowość. I nie chodzi tu tylko o sam sposób w jaki zachodzą zmiany ale że w ogóle mają miejsce. To jasne, że bez zmian życie byłoby bardzo nudne ale są zmiany i zmiany. Życie może się zmienić na lepsze lub na gorsze. Ale chyba nikt nie chce żeby się zmieniło na gorsze. Można by się zastanowić czy zmiany towarzyszą tylko temu życiu. Może na tamtym świecie też wszystko się zmienia ale w rytm naszej wyobraźni. Fajnie by było pomyśleć o danej sytuacji i zaraz potem stać się uczestnikiem własnego scenariusza zdarzeń. Fantazja, marzenia przecież one przyczyniają się do zmian. Zanim zmienimy coś we własnym życiu najpierw próbujemy to sobie wyobrazić. Nie zawsze jednak można zaplanować zmianę. Czasem to zmiana powoduje zmiany. Zabawnie zabrzmiało ale to prawda. Jesteśmy obserwatorami własnego życia i spoglądamy na siebie jako jego uczestnicy. Budujemy ten świat nie zastanawiając się dokąd nas to prowadzi. Wierzymy jedynie, że obrana droga jest słuszna. No może nie do końca ale mniej więcej. Stwierdzenie, że wszystko się zmienia jest jednak błędne. Są rzeczy a raczej uczucia, których nie można zmienić. Można je tylko przekazać w innej formie. A więc jest coś co się nie zmienia. Czy nie lepiej więc oprzeć całą rzeczywistość na tym co się nie zmienia. Byłby to wspaniały fundament na którym można by oprzeć całą stale zmieniającą się resztę. A może nic się nie zmienia ? No cóż. W końcu istniejemy, zdajemy sobie sprawę z istnienia, przed każdym jest jakaś przyszłość, za każdym jest jakaś przeszłość, wiemy czym jest miłość, umiemy poznawać rzeczywistość, która nas zewsząd otacza... To się nie zmienia. Czyli nie zmienia się to co jest ważne. Miłość jest ważna, najważniejsza. Nasze istnienie jest ważne. Nasza świadomość jest ważna. A cała reszta nie. Więc ta zmieniająca się stale rzeczywistość to tylko obudowa dla nie zmieniającej się nigdy prawdy. Prawdy o istnieniu. Czyli zmiana to nieistotny incydent, który udało nam się zauważyć jedynie dzięki naszej chwilowej niedoskonałości. Chwilowa niedoskonałość ? Tak można by określić nasze życie. Zmienia się tylko to, co nieistotne. Może więc tego w ogóle nie ma skoro jest nieistotne. A może jest istotne ? Nie wiadomo. Jedno co można powiedzieć o zmianach, to, to, iż niektóre z nich bywają wręcz zabawne i niepojęte. Człowiek tak bardzo ekscytuje się swoimi odkryciami, wynalazkami i nie zdaje sobie sprawy, jak banalne wydają się jego osiągnięcia trochę później. Czy to jemu samemu czy innym. Dlaczego nie pomyślałem o tym wcześniej ? - pyta sam siebie lub dlaczego nie pomyślał o tym wcześniej ? - zapytają inni. Właśnie. Każda zmiana, musi zostać jakoś zapoczątkowana. Mamy tu więc do czynienia z łańcuchem zdarzeń, z łańcuchem zmian. Jedna zmiana musi zostać poprzedzona inną. Nie można wszystkiego zmienić natychmiast. Nie można, bo coś nas przed tym powstrzymuje. Tylko dlaczego ? Może dlatego, że gdyby dokonano od razu wszystkich zmian nie było by już czego zmieniać później a w rezultacie nasza rzeczywistość nie mogłaby zaistnieć... | |||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |