![]() |
|||||||||
MYSZ I KOT |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Zakochała się mysz w kocie, gdy ujrzała go na płocie. Jaki piękny, ach uroczy z jaką gracją na płot wskoczył. Jaki miekki biały puszek, skrywa jego śliczny brzuszek. A wąsiki to tak proste, jak wyżerka w samą wiosnę. A noseczek jest smolisty na czubeczku wilgny, szklisty. Łapki zgrabne i ogonek co wesoły jak skowronek, kiwa się, a nawet wznosi, jakby mnie do tańca prosił. Kot niezwykłym jest zwierzęciem to przechodzi mysz pojęcie. Stąpa lekko jak po chmurce, a ja siedzę tu w tej dziurce. Mysz nie jadła i nie spała, tylko kota wyglądała. Ja już bzika mam przez ciebie, Nie poznaję samej siebie. Taki śliczny, tak milutki, ten koteczek, mój słodziutki. I on wrogiem rodu mego? Nie uwierzę w nic takiego! No i z dziurki swej wylazła, Prosto w kocie łapki wpadła. Kot oblizał mordkę swoją, pyszną byłaś myszką moją. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |