![]() |
|||||||||
Ach, ten Andy! |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Ach, ten Andy! Wagary. (...)W nocy... ANDY:Tym razem mam lepszy pomysł! Andy zakradł się do pokoju rodziców i wyjął baterie z budzika. Chciał to zrobić w pokoju Jen, ale pokój był zamknięty.A więc wziął wrzątek z czajnika, wziął modelinę i poprzylepiał do siebie sztuczne krosty. Do tego czerwoną szminką Jen zrobił sobie sztuczną zaschniętą krew z nosa. Następnego dnia... Andy wstaje, a nad nim stoi jego mama. MAMA:Andy!Nie możesz tak iść do szkoły! JEN:Myślę, że teraz nie kłamie! TATA:Tak? To co szminka Jen robi na twojej szafce, Andy? A wrzątek i modelina? Odczep te krosty, zmyj krew i idź do szkoły!!! JEN I MAMA:(chórem)Wrrrrrr!!! ANDY(czas stop):Jutro się uda! MAMA: Tylko nie rób tak jutro, bo... ANDY(czas stop):Tiaaa, jasne... Idę do łazienki umyć uszy, nic nie słyszę! DZIEŃ 3 ANDY:Teraz będzie lepiej! Zostawił kartkę, że idzie do szkoły. Wyszedł, ale nigdzie się nie wybierał. Poszedł do parku. Przespał tam z godzinę. Otwiera oczy, patrzy, a nad nim stoi tata i mama. MAMA:Andy! Powinieneś być w szkole! TATA:Andy, masz szlaban! ***************************************************** ANDY:Już wiecie, jak to się stało. Czy było warto? Hmm...Tak! Przez tydzień nie będzie szkoły!!! |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |