![]() |
|||||||||
mieszanki |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Pierwsze z nich dotyczą reklam, z każdej strony w kazdym miejscu nam towarzyszy. Taki rynek, walka odbywa sie w kazdej pozycji. Choćbyśmy schowali się najgłebiej jak potrafimy reklama i tak do nas "przyjdzie".Najważniejszy jest jednak człowiek i to jak to odbiera. Podam dwa przykłady: 1 Kiedy użyłam oleju z pierwszego tłoczenia, od razu padłam z wrażenia, troche się przeraziłam, bo się troszeczkę zaczerwieniłam. zadowolona pani A wieczorem wyskoczyly mi bomble. rozżalona pani To nie jest aż tak ambitne, ale moje, co nie oznacza że dobre. Wstałem z rana, zjadłem kulki, bo odżywcze, wypiłym, i mam nadzieję że będe wielki, zapaliłem,bo lubie, zamknąłem drzwi, bo najbezpieczniejsze, ruszyłem samochodem, bo niezawodny, w przerwie w pracy jadłem pięć minut, po robocie ruszyłem, bo niezawodny, stanołem obok sklepu, bo tanio, zrobiłem zakupy i dostałem długopis z radiem(fajowo), ruszyłem bo niezawodny, i ma pierwsze smarowanie w silniku, otworzyłem drzwi bo bezpieczne, zjadłem serek, bo kuszacy włączyłem pana telewizor, i planuje co by tu jutro, może zaboli mnie w krzyżu... zastanawiam się jakie produkty przyszły czytającemu na myśl... Następne coś dotyczy tak często spotykanego przypadku gdzie dziecko wychowuje dziecko, przekazuje mu swoje dziedzictwo kulturowe. 3 -Tato, tato-woła czterolatek, ciągnie dwudziestolatka za rekę Prowadzi go przed mur i... -Co fajne?Nie?-zadowolony patrzy w stronę ojca. Tatuś głaszcze dziecko po główce, dumny z przekazanej wiedzy. -Fajnie, fajnie, ale mówiłem ci że piszę się przez "u" zwykłe. -No tak zapomniałem. A na scianie H_ _ W D_ _ _ P_ _ _ _ _ _ (uściśle że chodziło o HUK W DOLE POSZEDŁ) coś o szkole Dlaczego rada pedagogiczna tak szybko mówią? Żebyśmy więcej zapamiętali-nie sadzę. Jak kogoś nie ma, to ŁUP-krecha, ŁUP-druga i trzecia. A uczniowie muszą sie usprawiedliwiać. Ten przykład całkowicie wymyślony- soorry rado. Jedyny w Polsce wywiad z al-kaidą. -Uwaga,Uwaga,Uwaga,Uwaga,za momencik, za chwilkę, za sekund pięć, potoczymy konwersację z organizacją przestępczą. Wydażenie wielkie dla naszej stacji. Już sekundy dzielą, pięć , cztery....jeden. na antenie(absolutna cisza, tylko słychać speakera) -Dobry wieczór. Czy rozmawiam z alkaidą? -Tak-głos kobiecy. -Chciałem zanegować wasze działania, są kary godne, ale o tym to w sądzie porozmawiacie. A nas interesuje to czy przypuszczacie w następnym tygodniu jakieś szturmy na terenie Polski? -Szturm to za duże słowo, mamy zaplanowane trzy akcje. -Jakie, jakie?-ślini sie reporter. -Pierwszą zaplanowaliśmy bombowo, rewelacyjnie w kinie... -Już wystarczy, wiemy żzzze w następnym tygodniu nie warto do kina chodzić, a pozostałe co to takiego? -Następnie to wyjazd do Zakopanego.Oczywiscie miejsca już zarezerwowane. -TTTTTTo straszne!!! -Dlaczego? -Wy walczycie dla was to wszystko jedno. -Nie było trudno o bilety. -Dobrze, starczy, wiemy gdzie.To druga, co z trzecią. -Ostatnia, wymyśliliśmy sobie ze będzie w czynie społecznym. -Och nie dużo ofiar!!! -Tak z publicznych... -Gdzie, gdzie?aaahhhh -Biblioteka, plac Św.Małgorzaty.Mogą przyjść wszyscy, każda pomoc... -Oj nie, nie słuchajcie, nie przychodzcie, pewna śmierć.To już się porzegnamy z alkaidą. koniec schodzimy. -Poza anteną -Nie wiem dlaczego ciągle, alkaida, wystarczyłoby Ida. -Że co? -No Ida żona Alka. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |