https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
25

Imagine

  Bo życie się zmienia, ale się nie kończy...  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W październiku nagrodą jest książka
Wielki Gatsby
Francis Scott Fitzgerard
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Imagine

Bo życie się zmienia, ale się nie kończy...

Bliskie spotkania

Chodźmy...

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Targ - Dzień VII - Rozdział XXVI

Zbliżało się południe. Zielonka brnął przez zapchany Kwadrat w stronę Tentu. Tłum wprawdzie gromadził się głównie na tyłach wielkiego namiotu, jednak chętnych gapiów było oczywiście więcej niż miejsca wokół podwyższenia...

Mefisto i Carmen

"Nie moja w tym wina, że jak to bywa w świecie Los z przekory nici gobelin życia plecie."

Nowozrodzenie

Czym jest zbawienie.

Nowa Atlantyda

Jedna z przyszłości futurystycznych zawartych w e-booku "Futurystyka" (Przyszłość kiepska)

Nowa płeć

Wierszyk satyryczny

Ró-ża

Na skrawku zapisane

Tezeusz

Piosenka z audiobooka "Dopalacze poetyckie"

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
1419
użytkowników.

Gości:
1418
Zalogowanych:
1
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 82562

82562

Tylko z Tobą

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

Data
25-04-07

Typ
O
-opowiadanie
Kategoria
Dla dzieci/Opowiadania.pl/Przyjaźń
Rozmiar
5 kb
Czytane
351
Głosy
0
Ocena
0.00

Zmiany
25-04-07

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: W0jciech0wska Podpis: Wojciechowska
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
Krótkie opowiadanie o przyjaźni. Jest to moje pierwsze opowiadanie, napisane na szkolny konkurs w którym zajęłam pierwsze miejsce.

Opublikowany w:

07.04.2025

Tylko z Tobą

Nazywam się Aaron. Jestem pluszowym misiem, własność Niny Bellon. Właśnie "własność", słowo tak odpowiednie, a zarazem tak ograniczające. Moim miejscem zamieszkania jest wygodne łóżko, umieszczone naprzeciw drzwi wejściowych do pokoju Niny. Mam dom i właścicielkę, lecz chcę... wolności, niczym nieograniczonej swobody.
Rano, jak zwykle obudziło mnie nieudolne "zwlekanie" się z łóżka przez Ninę. Jest ciemnooką blondynką z jasną cerą, 14-latka, ja zaś średniego wzrostu misiem o ciemnym futerku, dlatego świetnie do siebie pasujemy, bo przecież to właśnie przeciwieństwa się przyciągają. Gdy wyszła z pokoju, przeciągnąłem się, bo przecież Nina mogłaby doznać niemałego szoku, gdyby zauważyła, że jej pluszowy przyjaciel umie się poruszać, mówić. Dziewczyna ponownie pojawiła się w pokoju, popatrzyła się na mnie i uśmiechnęła, po chwili powiedziała:
- Jak się miewa mój najlepszy przyjaciel ?
Tak bardzo chciałbym jej odpowiedzieć.
- Mam ci do opowiedzenia tyle rzeczy !
Taka właśnie jest moja przyjaciółka- opowiadała mi o wszystkich swoich problemach i o drobnostkach, które wydarzyły się w jej życiu, mimo że nie odpowiadałem jej, to po prostu słuchałem. Czasami też dawałem jej wycierać słone łzy o moje futerko, bo czy właśnie tak się nie zachowuje się przyjaciel ? Kochałem chwile, gdy oglądaliśmy razem serial a Nina mówiła mi, jak bardzo nienawidziła dziewczyny Derek'a, w którym się podkochiwała. Kiedy Nina pojechała do szkoły, dostałem nagłego wzrostu odwagi i postanowiłem wymknąć się przez okno. Po co ? Tak naprawdę, aby spełnić moje marzenie jakim jest wolność a jak to mawia mój znajomy- Borys, (który jest ptakiem lotnym) ,,wolny świat zaczyna się, poza murami domu". Usiadłem na parapecie, na moje szczęście okno było otwarte więc nic nie stało na przeszkodzie. Jednak odwróciłem się i spojrzałem smutnym wzrokiem na ten pokój- tyle wspomnień skumulowało się w mojej głowie..
"Oglądam wraz z Niną bajkę "Kubuś Puchatek"
"-A jeśli pewnego dnia będą musiał odejść- spytał Krzyś ściskając Misiową łapkę- co wtedy ?
- Nic wielkiego- zapewniał go Puchatek- Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika".
Wtedy Nina przytuliła mnie mocniej i patrząc w moje oczy powiedziała:
- Kocham cię. Pamiętaj, że jesteśmy przyjaciółmi."
Byłem świadomy, że ten cytat z bajki opisywał relację przyjaciół. Byłem tak blisko spełnienia swojego marzenia, a zarazem tak daleko, bo wiedziałem, że to się wiąże z utratą Niny. Spojrzałem za okno, gdzie miał być ten wolny świat. Wiedziałem, że nie mogę zostawić przyjaciółki , ale czasem "nie powinienem" nie pokrywa się z "chcę". Chciałem być tam. Poza domem.
- Nad czym się tak zastanawiasz ?
Nagle pojawił się Borys.
- Waham się między się między przyjaźnią a marzeniami.
- Czyli podjąłeś decyzję, ale nie chcesz być egoistą ?
- Raczej jestem "rozdarty" na dwie strony które chcą czegoś zupełnie innego.
- Po twoim wyrazie twarzy i miejscu a jakim się znajdujesz wnioskuje, że jedna część dominuje, a ty nie chcesz tego przyznać.
- Żadna nie dominuje.
- Próbujesz oszukać mnie, czy siebie ?- zapytał Borys.
- Jeśli teraz wyjdę, co zrobi Nina, nie będzie miała przyjaciela.
- A jeśli zostaniesz, będziesz ją winił że przez nią nie spełniłeś marzeń.
Już nie myśląc skoczyłem na trawę i otrzepałem się z ziemi. Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam dokąd pójść, więc wybrałem kierunek "dokąd mnie nogi poniosą". Trafiłem na wyjątkowo tłoczną ulicę. Zobaczyłem jakiegoś pana śpiącego na ławce. Może wolność jest wtedy gdy ławka jest twoim domem ?
Właśnie. Gdzie dokładnie szukać wolności i jak ona wygląda ? Borys nie sprecyzował tego. Z oddali usłyszałem śmiechy. Spojrzałem w tamtą stronę, zobaczyłem grupę ludzi w wieku zbliżonym do Niny. Śmiali się, rozmawiali- tak jak przyjaciele. Była jeszcze jedna dziewczyna, blondynka. Skulona i było widać, że płacze. Była z tamtymi, ale nie wiedzieć czemu była smutna. Podszedłem do niej i zagaiłem:
- Co się stało ?
Dziewczyna nawet nie obdarowując mnie spojrzeniem odpowiedziała:
- Mój pluszowy miś gdzieś znikł- pociągnęła nosem- ale zanim mnie wyśmiejesz, tak jak inni, to wiedz, że Aaron był dla mnie najlepszym przyjacielem.
Wtedy zrozumiałem z kim rozmawiam.
- Nina ?
Dziewczyna uniosła na mnie swoje ciemne oczy opuchnięte i zaczerwienione od łez. Wtedy zrozumiała że to za mną wcześniej płakała to zamknęła mnie w szczelnym uścisku.
- Ty mówisz ? Co tu robisz ? Dlaczego mnie zostawiłeś ?- Krzyczy.
- Tak mówię. Chciałem spełnić marzenie, ale zrozumiałem, że jedno już spełniłem- mam najlepszą przyjaciółkę pod słońcem.
- A ja najlepszego przyjaciela.
Uśmiechnęła się, co ja odwzajemniłem.
- Chodźmy do domu.- powiedziała.
Kroczyliśmy drogą powrotną, ja za Niną.
- Nie idź za mną- odezwała się- bo ja nie umiem prowadzić.
Wyprzedziłem ją.
- nie idź przede mną, bo nie umiem za tobą nadążyć.
Ustałem zdezorientowany w miejscu.
-Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. - stwierdziła.
I czy to nie jest właśnie to, do czego dążymy całe swoje życie ? Czy spełnieniem nie jest poczucie przyjaźni i ustabilizowania ? Teraz wiem, że nie jestem własnością Niny, lecz jej przyjacielem. A jak to powiedziała Katarzyna Michalak: "Zniosę każdy cios przeznaczenia, bezsilność, łzy, strach i ból, tylko bądź obok, przyjacielu, po prostu przy mnie stój".

Podpis: 

Wojciechowska 2018
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Bliskie spotkania Sen o Ważnym Dniu Targ - Dzień VII - Rozdział XXVI
Chodźmy... Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny). Zbliżało się południe. Zielonka brnął przez zapchany Kwadrat w stronę Tentu. Tłum wprawdzie gromadził się głównie na tyłach wielkiego namiotu, jednak chętnych gapiów było oczywiście więcej niż miejsca wokół podwyższenia...
Sponsorowane: 25Sponsorowane: 15
Auto płaci: 100
Sponsorowane: 11

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2025 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.