https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
100

Portret

Autor płaci:
100

  Miniatura - wprawka literacka. Tak sobie do poczytania i do komentowania.  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W czerwcu nagrodą jest książka
Wielki Gatsby
Francis Scott Fitzgerard
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Portret

Miniatura - wprawka literacka. Tak sobie do poczytania i do komentowania.

Stoję w oknie...

Reminiscencje...

Bliskie spotkania

Chodźmy...

Targ - Dzień I - Rozdział IV

Dużo później Zielonka siedział wraz z Zimą w Ściętej. Była to trzecia z murowanych karczm znajdujących się na terenie Targu. Najmniejsza i zdecydowanie najmniej wystawna, jednak wciąż gwarantowała swojej właścicielce przyzwoite zyski zwłaszcza w tym

Targ - Dzień I - Rozdział III

Gdy wrócili pod Sanctum zgromadzony tłum blokował już niemal całą aleję. Zielonka rozglądał się ciekawie i chłonął wzrokiem wszystko co działo się wokół. A było co podziwiać, choć najwięcej zgromadzonych odzianych było raczej skromnie, w proste maski

Targ - Dzień I - Rozdział II

Zielonka poprowadził Zimę w stronę biedniejszej części Targu. Szli miarowym krokiem coraz bardziej oddalając się od Kwadratu, tym samym stopniowo pozostawiając za sobą linię murowanych budynków...

Targ - Dzień I - Rozdział I

Szczur powoli wychylił łysy łebek spod sterty odpadków. Jego wąsy ruszały się szybko, gdy gryzoń czujnie obwąchiwał teren i rzucał na wszystkie strony płochliwe spojrzenia. Po dłuższych oględzinach uznał chyba, że jest bezpieczny...

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Brak

Wiersz filozoficzny

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
2027
użytkowników.

Gości:
2027
Zalogowanych:
0
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 82382

82382

Szpital

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

Data
24-04-17

Typ
O
-opowiadanie
Kategoria
Medycyna/-/-
Rozmiar
3 kb
Czytane
416
Głosy
0
Ocena
0.00

Zmiany
24-07-22

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: DanielWilk Podpis: Daniel Wilk
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
Facet ląduje w szpitalu bo jest chory i ma wizytę.

Opublikowany w:

Szpital

SZPITAL



Obudził się w szpitalnym łóżku.Chyba nie było dobrze. Byl cały obolały.
Po chwili przyszedł doktor z lekarką.
Miny mięli nietęgie.
-Proszę Pana,stan jest poważny...bardzo poważny…
-Doktorze,czy to może już….
Lekarze nie odpowiedzieli ,popatrzyli na siebie i wyszli z sali.

Leżał otępiały przez kilka godzin. Wlaściwie o niczym nie myślał.
A więc to już ostatki- pomyślał…

I wtedy do sali weszła ona,to znaczy żona.Elegancko ubrana,w ręce trzymała torbę z czekoladkami dla pielęgniarek i jakieś owoce dla niego.

-Dzień dobry -powiedziała do wspołspaczy z sali i podeszła do niego.
-Nie mogłam znaleźć lekarza,czekałam przy gabinecie z 10 min...Potem jeszcze raz podejdę.
Jak w ogóle się dziś czujesz? spytała

- Tyle razy ci mówiłam,zmień te swoje nawyki żywieniowe,odstaw to świństwo….
Powinieneś też więcej ćwiczyć…
A w niego chyba właśnie coś wstąpiło.
-Daj mi spokój! Idź stąd!Chcę trochę spokoju,chcę odpocząć...od ciebie….
Nie potrzebuje twoich odwiedzin
Ona stanęła jak wryta...Jeszcze go takiego nie widziała ani nie słyszala.
A on dalej ciągnął nie zrażony.
-Idź już do tej swojej roboty,idź sprzątać chałupę!Jedź do mamusi…
Do wszystkiego się wiecznie musiałaś wtrącać,chociaż nie miałaś pojęcia ...i te pretensje o byle gówno….
Ale ona już tego nie słyszała...wybiegła trzaskając drzwiami.

-Ale jej wygarnąłeś..powiedział gość z sąsiedniego łóżka..
- Ja bym tak chyba nie dał rady - powiedział 2gi gościu z sali.
-Wiecie,przynajmniej w obliczu nadchodzącego końca trzeba zachować prawdziwą godność.


Tak,tak,- masz rację -
mówili goście z sali…

-Dawno jej to chciałem powiedzieć, całe długie lata słuchałem tego jej czepiania,tych pretensji tych krytyk…..Ulżyło mi…..
Ale co będzie jeśli to jeszcze nie koniec ?...
-Ale jak ten pieprzony doktorek wyciągnie mnie z tego i wyjdę ze szpitala do domu,to nie chciałbym być w swojej skórze…... to jędza mnie zajebie ...
-No to przecież tak chciałeś…
-No tak,myślałem ,ze umieram więc jej wreszcie wygarnę .Ale nie pomyślałem ,że mogą mnie wyleczyć .Wtedy wrócę do niej i….lepiej nie myśleć….


Kilka dni później

Na szczęście czarny scenariusz się nie spełnił i doktorek go nie wyratował. Zmarł nad ranem.

Jednak życie często płata figle.
Szczególny smaczek jest wówczas ,gdy te figle płata życie pozagrobowe.
Otóż okazało się że istnieje życie po życiu i nasz nieszczęsny szczęśliwiec trafil przed oblicze Sądu Ostatecznego.
Sąd podsumował jego życie i wymierzył mu sprawiedliwość.
Jak usłyszał wyrok to aż mu kapcie spadły i wszystkie członki zesztywniały(no,prawie wszystkie)

Po dłuższym czasie ,gdy nie tylko nie mógł mówić ale nawet nie mógł myśleć odzyskał odrobinę nadziei....
-Nie poddam się tak łatwo.W każdym systemie jest droga odwoławcza a poza tym ci sędziowie mogli zostać nieprawidłowo obsadzeni. To przecież mogli być zwykli dublerzy tworzący Neo Sąd….
Nie uznam ich wyroku….
Skąd mam wiedzieć :
czy sąd ostateczny jest sądem w rozumieniu kodeksu królestwa pozagroboweg?,czy sędziowie są prawidłowo obsadzeni i czy naprawdę trzeba stosowac jego neo-wyroki?

Podpis: 

Daniel Wilk 2024
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Stoję w oknie... Bliskie spotkania Targ - Dzień I - Rozdział IV
Reminiscencje... Chodźmy... Dużo później Zielonka siedział wraz z Zimą w Ściętej. Była to trzecia z murowanych karczm znajdujących się na terenie Targu. Najmniejsza i zdecydowanie najmniej wystawna, jednak wciąż gwarantowała swojej właścicielce przyzwoite zyski zwłaszcza w tym
Sponsorowane: 30Sponsorowane: 25Sponsorowane: 22

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2025 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.