https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
30

Opowiadania z Wieloświata: Siostra Czerwień cz.3

  Duszy twarze  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W sierpniu nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Opowiadania z Wieloświata: Siostra Czerwień cz.3

Duszy twarze

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Krzyż

Traumatycznie. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć, co powinno spotkać właśnie Ciebie.

Brak

Wiersz filozoficzny

Dwa dni z życia wariata.

Rozważania o normalności? Co to jest normalność a co nienormalność?

Liście lecą z drzew

Krótki wiersz

Zapach deszczu.

Takie moje wspomnienia.

Nowa Atlantyda

Jedna z przyszłości futurystycznych zawartych w e-booku "Futurystyka" (Przyszłość kiepska)

Nowozrodzenie

Czym jest zbawienie.

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
1344
użytkowników.

Gości:
1344
Zalogowanych:
0
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 76711

76711

Happy hour cz.1

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

Data
14-04-04

Typ
O
-opowiadanie
Kategoria
Romans/Pisarstwo/Inne
Rozmiar
2 kb
Czytane
2897
Głosy
2
Ocena
4.75

Zmiany
14-04-07

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: mickiewiczada Podpis: Ada Mickiewicz
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
Z angielskiego to się na to happy hour mówi. Po polsku – szczęśliwa godzina? Ale nie mówmy tak, proszę nie mówmy. Po angielsku to tak jakoś mniej ironicznie.

Opublikowany w:

brak

Happy hour cz.1

1.
Siedział totalnie odizolowany w przypadkowym barze. Sam przy stoliku pełnym ludzi. Otaczający go nie byli jego znajomymi. Wskazywał na to cały szereg faktów. Nie okazywali mu jakiegokolwiek zainteresowania, nie toczyła się pomiędzy nimi jakakolwiek rozmowa a żadna nić kontaktu najdrobniejsza choćby niczym babie lato nie wisiała między nimi. Bo to nie było lato. Była zima. I tylko baby przyszły tu tak niebezpiecznie letnie. Wyletnione tlenione półśrodki.
Siedział sam. Przypuszczalnie tak zwyczajne dosiadł się do obcych. Temperatura w barze niebezpiecznie podskoczyła od licznych stłoczonych na małym metrażu ciał, a on siedział ubrany w kurtkę i w grubą bluzę. Aha, więc wpadł tylko na chwilę. Ściskał w swojej dłoni zgrabną szyjkę butelki, której zawartość miarowo uszczuplał. Osaczony tym gwarnym śmiechem irytujących imprezowych dup patrzył wzrokiem nieobecnym mętnie zawieszonym gdzieś w przestrzeń.
No pierdolnięty.
Tak też wyszeptała jedna z przeciętnych zupełnie dziewcząt siedzących na podwyższeniu przypominającym scenę, którego być może pierwotnym przeznaczeniem było właśnie eksponowanie klubowych artystów. Obecnie jednak wzniesienie usłane było starym doszczętnie zjechanym dywanem, na którym stały fotele. Cóż miejsce to widocznie przyciąga bardziej biernych amatorów butelki niż chcących podzielić się swoimi głębokimi przemyśleniami i innymi bólami duszy czy dupy artystów. Dziewczyny usiadły tam rozrzucając wokół siebie istny odzieżowy bazar, zmuszając tym samym pozostałą część klubowej populacji na zręczne omijanie ich antyładu.
Niezbyt wygodne do siedzenia miejsce, lecz cóż poradzić skoro każda dogodna do zasiadania przestrzeń typu stoliki i fotele była już zajęta! To nie był weekend - ulubiona pora wszystkich spragnionych nocnego życia, zaharowanych na co dzień wołów i ich grubych głupich krów, a jednak frekwencja w tej niezbyt eleganckiej knajpce dopisywała nad wyraz pomyślnie. Wszystko z powodu rzutkiego myku właścicieli, którzy postanowili zwabić ludzi alkoholem w naprawdę atrakcyjnej cenie. Z angielskiego to się na to happy hour mówi. Po polsku – szczęśliwa godzina? Ale nie mówmy tak, proszę nie mówmy. Po angielsku to tak jakoś mniej ironicznie.

c.d.n.

Podpis: 

Ada Mickiewicz marzec 2013
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Sen o Ważnym Dniu Podstęp Krzyż
Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny). Historia trudnej miłości, która powraca po latach. Traumatycznie. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć, co powinno spotkać właśnie Ciebie.
Sponsorowane: 15
Auto płaci: 100
Sponsorowane: 13
Auto płaci: 100
Sponsorowane: 12

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2024 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.