|
KONKURS |
We wrześniu nagrodą jest książka
Wielki Gatsby
Francis Scott Fitzgerard
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 2400
użytkowników.
Gości: 2400
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
69
|
Przewoźnik
|
|
Data 03-06-09
|
Typ O-opowiadanie
|
Kategoria Fantastyka/Filozofia/Religia
|
Rozmiar 5 kb
|
Czytane
6941
|
Głosy 23
|
Ocena 4.46
|
|
Zmiany 07-08-28
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie W-dla wszystkich
|
|
Autor:
gropol
|
Podpis: Paweł Grochowalski
|
|
|
Połączenie reinkarnacji z mitologia grecką
|
Opublikowany w:
|
www.srebrnyglob.pl, www.fantasci.gildia.com
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 28 na 3 stronach poprzednia 1 2 3 następna
|
|
|
Napisane ładnie, poetycko. Dobrze się czytało. Szczególnie podobał mi się początek, to z tym drzewem i ostatnim akordem słońca. Pomysł może nie powala oryginalnością, ale nie jest też totalnie wyświechtany. Zakończenie trochę takie raptowne, jak ucięte nożem. Domyśliłem się po opisie na początku o co chodzi i miąłem nadzieję, że trochę rozwiniesz moment ponownych narodzin. Może coś o sądzie poprzedniego życia zakończonego decyzją w jakie ciało ma się zreinkarnować; może coś więcej o samym momencie rodzenia się. Oceniam na 4
|
Odpowiedź autora (11-10-18)
|
Ale dlaczego miałbym to rozciągać i bardziej tłumaczyć? Może całe przejście od życia do życia odbywa się właśnie tak. Może to jest tak, że to my sami jesteśmy dla siebie największymi sędziami, a całej reszty nie ma. Wobec czego dla każdego jego sąd jest zgodny z jego wyobrażeniami, odbywa się w jego/jej głowie w czasie zapominania, w tej ulotnej chwili kiedy cała przeszłość spływa do rzeki :)
Nie sadzisz, że próba wyjaśnienia "bardziej" mogłaby zepsuci całość, ten ulotny poetycki opis?
I czy wszystko musi być powiedziane?
|
|
|
|
|
|
|
|
Obejrzałem się za siebie - a mozna obejrzeć się przed siebie? - wytarczy "Obejrzałem się" (wiadomo, ze za siebie), Jego korona niczym ogromna szklana kula rozszczepiała promienie zachodzącego słońca. - 'niczym ogromna szklana kula' - jest zdaniem wtraconym nalezy więc oddzielić je przecinkiami; Ale wokół mnie nie była tylko ciemność - no to była czy nie była i czy ciemność czy szarość?; A nuż mi się zdawało. - przydałby się znak zapytania zamiast kropki; A może ja chciałem widzieć ten uśmiech i wierzyć, że oznacza, iż wszystko będzie dobrze i żebym nie martwił się. - wiadomo że ty, wiec to ja zupełnie nie jest tu potrzebne (to nie angielski)- ...i żebym nie martwił się - to się moze wcześniej? (i żebym się nie martwił) - własciwie to zdanie nadaje się do przeredagowania. I znowu szyk zdania - Wokół nie było widać nic -(Wokół nic nie było widać) - a w ogóle to zdanie jest całkowicie zbędne - w kolejnym dookreslasz, ze panowała nieprzenikniona ciemność (implicite - nic nie widać, no chyba, że jest się sową albo kotem chociaż); Jego ściany zamknęły się nade mną. - skoro cały czas był w jaskini to dlaczego dopiero teraz ściany zamknęły się nad bohaterem? Nagle, daleko przede mną, pojawiło się światełko. - a nie mówili ci - Nie idź w stronę swiatła? ;) - ok. ciekawe przedstawienie reinkarnacji, bardzo ciekawe- nie dałeś swojemu bohaterowi nawet chwili wytchnienia pomiędzy judnym wcieleniem a kolejnym. Zaczyna się niewinnie - wejscie do jaskini, później odrobine niepewnosci wprowadza opis goręjącego drzewa i słońca żegnajacego się z bohaterem. Ale opis jest bardzo realistyczny - tak mogło się zdarzyć przy wejściu do jakiejkolwiek jaskini. To mógł być początek przygody jakiegos grotołaza, ale nie był. Zaskakuje pojawienie się przewoźnika oczekujacego na bohatera, gdybyś nie zaznaczył w opisie czego się spodziewać - byłoby nawet strasznie. Opowiadanie wciąga do końca, umiejętnie kierujesz kolejnymi etapami podróży bohatera, okreslasz jego niepokoje i strach, podróż po rzece zapomnienia i kolejne narodziny w końcu. Opowiadanie równie dobrze może funkcjonowac jak osobny tekst, jak i epilog do czegoś większego. Plastyczne oddanie sprawia, że czytelnik "widzi" film (ja w każdym razie tak). Tak. Byłby to dobry epilog do czegoś większego. Ten krzyk dziecka, moze zapomnienie nie do końca, moze powielanie błędów, lub wystrzeganie się ich, moze odkrywanie tajemnic człowieka o wczesniejszym wcieleniu - masz ogromne pole do popisu - tylko chcieć i złapać wenę za skrzydła, usidlić i na jakiś czas nie wypuszczać z rąk... :) dam Ci 4.5 - za niewielkie zgrzyty (nie ma 4.75, albo 4.80 np.). Pozdrawiam cieplutko
|
Odpowiedź autora (06-08-02)
|
Cóż, nie może być idealnie. Byłoby zbyt pięknie;-) A błędy, które wskazujesz - niektórę poprawię, a niektóre nie muszą byc błędami. W końcu to sposób myślenia bohatera. A on nie musi być bezbłędnym polonistą;-)
|
|
|
|
|
|
|
Z początku myślałem, że gdzieś na dole będzie czekać Eurydyka, ale dobrze, że tak się nie stało. Charon i fale Styksu wyrzucające z wnętrza Hadesu ludzki miot na kolejną tułaczkę po ziemskim padole łez są lepszym pomysłem. O wiele lepszym! Pozdrawiam.
|
Odpowiedź autora (06-05-04)
|
To miłe, że pomysł Ci się podoba. Ta wersja jest juz bez Charona i Styksu. To znaczy, nia ma ich umieszczonych w tekście (przedtem byli). Mam nadzieję, że opowiadanie tylko na tym zyskało.
|
|
|
|
|
|
|
:))))) Postanowiłam przeczytać tę pracę jako pierwszą, bo zaintrygował mnie tytuł... I naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem. Nie czytałam pracy pod kątem błędów, bo jeśli nawet takie były to naprawdę nie zauważyłam... Czytałam bo w tym tekście jest coś bardzo urzekającego. Te opisy, spokój, cisza. Po prostu piękne. Naprawdę ciekawy utwór! Chętnie przeczytałabym go jako prolog do jakiegos większego dzieła. Fantastyczne. Pozdrawiam:)
|
Odpowiedź autora (06-04-09)
|
Większego dzieła? Hmm... To miłe z Twojej strony, ale nie planowałem ciągu dalszego. Chociaż... Dałaś mi do myślenia!
|
|
|
|
|
|
|
dzieki za rade, napewno z niej skorzystam :) pozdrawiam :* Kiki
|
|
|
|
|
|
|
po pierwsze "dotykając JEJ", a nie "ją", tak przynajmniej ja bym napisała.potem "ujrzałem jak ostatnie promienie słońca krwawo zagrały"- wyrzuciłabym "słońca". Podoba mi się to zdanie: "Szum fal przypominał szum krwi płynącej w żyłach". wiatr wieje, a nie się przemieszcza... "W tym momencie z ciemności wyłoniła się niewyraźna postać"- bez "w tym momencie" brzmi lepiej."Nadawał zaś jego twarzy przyjazny wygląd" "- zaś" wymieniłabym na "raczej". Poza tym super. Zaskoczyła mnie końcówka. Może te "tabuny myśli" troche mi zgrzytnęły "gnając po głowie", może lepiej "przez"?? Treść myśli po "olśnieniu" trochę ciężka, nagle wszystko takie jasne... Rozumiem, że to na skutek kontaktu z wodą, ale może gdyby Charon sie np. przedstawił i potem znikł?? a tak to mało spektakularnie wyszło;-P Na samym początku starałeś się zbudować nastrój operując opisami, kolorami, po wejściu do jaskini jeszcze troszke,a potem zupelnie z tego zrezygnowałeś. Szkoda, bo nieźle szło:-) Hm, ogólnie duży plus,ale nie wiem jaką ocenę wystawić. może być bez?? jeszcze się zastanowię. Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam ciepło. Przepraszam, ze tyle to trwało...:-)
|
|
|
|
|
|
|
Hehehehe!!! Dobre!!!! Bardzo ciekawe!!!! Tylko jeden opisany przez Ciebie motyw mi sie nie podobal... ten kiedy oni wsiadaja do lodzi. Jakby tam zaduzo bylo powtorzen. Szkoda, tak to by bylo 5. Wybacz zostawie 4.5 ale opowiadanie naprawde ciekawe!! Zakonczylo sie dosyc zaskakujaco. Niespodziewalem sie, ze tak mozna to zinterpreowac. Bardzo ciekawe, za pomysl dorzucimy jeszcze 0.5 pkt, tak wiec = 4.5 + 0.5 = 5!! Pozdrawiam - Dymeq
|
Odpowiedź autora (05-06-12)
|
Dzięki za uwagi. Są dla mnie ważne. Przyjrzę się momentowi wsiadania do łodzi. Jakiekolwiek powtózenia są niedopuszczalne. Trzeba dążyć do doskonałości, czyż nie?;-)
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawy pomysł, dość barwny język - tylko, że na początku włożono bardzo dużo inwencji w opis i niestety nie został ten poziom utrzymany do końca. Ogólnie, tak trzymać.
|
|
|
|
|
|
|
Super!!! bardzo mi się to podobało, lubię jak to co czytam zaskakuje mnie. Bardzo mi się podobało!!!
|
|
|
|
|
znalezionych: 28 na 3 stronach poprzednia 1 2 3 następna
|
|
|