|
KONKURS |
W maju nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 1819
użytkowników.
Gości: 1819
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
33985
|
Berenike Niczyja
|
|
Data 07-06-18
|
Typ P-powieść
|
Kategoria Przygoda/Psychologia/Erotyka
|
Rozmiar 321 kb
|
Czytane
32049
|
Głosy 53
|
Ocena 4.78
|
|
Zmiany 20-10-18
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie W-dla wszystkich
|
|
Autor:
Voyager
|
Podpis: Andrzej Jarosz
|
|
|
Napisana w klimacie baśniowego realizmu, poetycka opowieść o dojrzewaniu do miłości. Wzruszająca historia dziewczyny znikąd, która odnajduje przeznaczenie na pograniczu snu i jawy.
|
Opublikowany w:
|
Powieść wydana drukiem
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 33 na 4 stronach poprzednia 1 2 3 4 następna
|
|
|
Bardzo podoba mi się ten baśniowy klimat! Powieść wciągnęła mnie od razu, m.in. ze względu na barwne opisy i sam pomysł. Nie dziwię się, że została wydana drukiem. Gratuluję autorowi wyobraźni i talentu, pozdrawiam!
|
Odpowiedź autora (13-04-21)
|
Krótko, ale treściwie, na temat. Dziękuję za dowartościowanie i pozdrawiam z uśmiechem sympatii :)
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję tym, którzy zagłosowali w maju na "Berenike Niczyją" (wybierając ją opowiadaniem miesiąca). Miło się znaleźć w Waszym gronie. Pozdrawiam :)
|
|
|
|
|
|
|
Kawałek dobrej literatury.
|
Odpowiedź autora (12-06-11)
|
Dziękuję, pozdrawiam :)
|
|
|
|
|
|
|
Na razie 5 rozdziałów przeczytane, ale jestem pełna podziwu - świetny pomysł, genialna forma, idealnie oddany świat Romów. No i wczucie się w psychikę nastoletniej nimfomanki - absolutnie perfekcyjnie. Gdybym trafiła w księgarni, kupiłabym;) Pozdrawiam, życzę wielu sukcesów;)
|
Odpowiedź autora (11-02-18)
|
Jesteś bardzo wrażliwa i masz talent. Jeżeli potrafisz sobie zbudować kokon, to przeobrazisz się w nim w ślicznego motyla, czego Ci życzę :)
|
|
|
|
|
|
|
Podoba mi się. Ogólnie bardzo dobrze, brak błędów, sens zachowany. Nie ma problemów z zrozumieniem, chociaż niektóre momenty zmuszają do przemyślenia pewnych rzeczy. Od razu widać, że pisał profesjonalista. Podoba mi się również układ dzieła. Wszystko zachowane tak jak należy. Inni powinni brać z tego przykład! Pozdrawiam! Zapraszam do mnie, też może niedługo coś dodam ;)
|
Odpowiedź autora (10-10-25)
|
Dziękuję za wartościowy komentarz, pozdrawiam z uśmiechem sympatii :)
|
|
|
|
|
|
|
Serdecznie gratuluję! Widzę, że dobrze oceniłam, że doszukałam się perełki :)))
|
Odpowiedź autora (10-09-21)
|
Pięknie dziękuję-perełce :)
|
|
|
|
|
|
|
Dopiero teraz przeczytałem informację o wydaniu "Bereniki...", serdecznie gratuluję i już zamawiam na pw egzemplarz z dedykacją.
|
Odpowiedź autora (10-09-21)
|
Posłałem :)
|
|
|
|
|
|
|
Dojaśnienie mojej wcześniejszej wypowiedzi. Pierścionek zrabowany przez morderców zakonnika pierwszej Berenice w 1471 roku, krążył po świecie ponad dwieście lat aż w końcu, podczas odsieczy wiedeńskiej w 1683 został zdobyty na Turkach przez przodków hrabianki. Około roku 1970 babcia, hrabianka przekazała go w testamencie ostatniej Berenike :)
|
|
|
|
|
|
|
O! Dogrzebalam sie wreszcie czegos naprawde dobrego :) (dlaczego tylko jest wklejone podwojnie? bedac tuz pod koniec, myslalam, ze jestem dopiero w polowie i nie bylam przygotowana na zakonczenie ;). Kawal solidnej roboty, ciekawa stylizacja - z tymi rymowanymi wstawkami. Dobrze nakreslona postac Bereniki. Mimo, ze nie lubie religijnych klimatow, tutaj cala otoczka podana zostala bez nachalnosci, czytalam z przyjemnoscia. Zeby nie bylo za slodko, dwoch rzeczy musze sie przyczepic. Pierwsza: rozmowa z Oliwia, zona Zygmunta. Za dluga, do tego kompletnie nie rozumialam, czemu zona zwierza sie kochance meza i to jeszcze opowiada jej jak to spiskuje ze szwagierka. Kompletnie nielogiczne, moim zdaniem najslabszy fragment utworu. Drugi szczegolik, ktorego sie musze czepnac: "babcia" z kamienicy podarowala Berenice pierscien, mowiac, ze jej przodek zdobyl go na wyprawie krzyzowej. Potem sie okazuje, ze 500 lat temu byl on wlasnoscia Bereniki pierwszej i zboje go ukradli i tym zbojom przodek "babci" go odebral. Jest to niemozliwe, ostatnie wojny krzyzowe mialy miejsce w czternastym wieku. Gdzies z 650 lat przed akcja powiesci. pozdrawiam i dziekuje za przywrocenie nadziei w to, ze jednak na tym portalu trafiaja sie dobre teksty :)
|
Odpowiedź autora (10-02-06)
|
Dziękuję z miłe słowa i za dobry komentarz-cały! Zdublowny tekst już usunąłem (wystąpił błąd techniczny przy wklejaniu kolejnej, doszlifowanej wersji). Owszem, ta rozmowa Oliwii z Bereniką, o której wyżej wspominasz, jest do poprawki. Myślę, że mnie poniosło, z zawodu jestem terapeutą uzależnień, i zbytnio rozbudowałem tę scenę. Jest to tekst na krótkie, osobne opowiadanko. Potrzebowałem impulsu z zewnątrz żeby to sobie uświadomić. Co do błędu chronologicznego związnego z pierścionkiem... Akcja powieści zaczyna się w połowie XX wieku, a kończy w 1971 roku, kiedy to 21-letnia Berenike wstępuje do klasztoru. W ostatnim rozdziale-za pomocą najstarszej, klasztornej kroniki-następuje głęboko retrospektywne cofnięcie się w czasie o 21 pokoleń, do pierwszej Bereniki, która żyła pięćset lat wcześniej, a więc w 1471 roku (1971-500=1471). Ostatnia, siódma wyprawa krzyżowa miała miejsce w 1270 roku. Pierścionek nie mógł więc zostać na niej zdobyty przez przodków hrabianki, gdyż pojawił się w powieści dopiero w 1471 roku (został zrabowany pierwszej Berenice). Nie jest tak, jak być powinno-występuje błąd chronologiczny ponad dwieście lat. Będę to musiał zmienić. Pierścionek mógł zostać zdobyty przez przodków hrabianki, powiedzmy, na wyprawach tureckich, na przykład podczas odsieczy wiedeńskiej w 1683 roku. Na początku podziękowałem za cały komentarz-teraz dziękuję dodatkowo za zwrócenie mojej uwagi na błąd chronologiczy za podzielenie się ze mną Twoimi odczuciami odnośnie rozmowy Berenike z Oliwią. Pozdrwiam z uśmiechem symptii :)
|
|
|
|
|
|
|
"- Wszyscy dostąpią zbawienia, jeżeli dwudziesta pierwsza i ostatnia Berenike powie amen przed wiszącymi na ołtarzu trzema obliczami jednego Boga. Może to nastąpić tylko wtedy, kiedy boża i ludzka wola zaczną stanowić jedno. Do wypełnienia przepowiedni brakowało tylko mojego jednego słowa. Głośno i wyraźnie, z własnej i nieprzymuszonej woli powiedziałam AMEN." z tego fragmentu wybieram..."Może to nastąpić tylko wtedy, kiedy boża i ludzka wola zaczną stanowić jedno.", W Twojej powieści spełniła się ta mądrość wiary, w życiu ciągle żyje niepewność, czy podążając wg. swojej woli spełniamy Bożą. Interesująco piszesz i trafiasz do psyche( w tej chwili nasunęło mi się skojarzenie Psyche i Eros), chciałam przeczytać cykl Twoich wierszy o Julii, ale zablokowany. Pozdrawiam złotem jesieni :)
|
Odpowiedź autora (09-10-31)
|
Człowiek nie ma żadnych szans w walce ze złem, jeżeli jest zdany na samego siebie, ale jeżeli poprosi o pomoc Boga, zwycięża. Ale musi poprosić-tak wybrać! Gdyż człowiek dostał od Pana Boga na wieczność Wolną Wolę i Wszechmocny nie będzie go do zbawienia zmuszał wbrew jego woli. Cieszy mnie, że właśnie ten fragment zwrócił Twoją uwagę. Psyche, to personifikacja duszy ludzkiej, znam ten piękny mit grecki. Przypuszczam, że powstał z odwiecznej tęsknoty człowieka za idealną miłością... Dawno temu cały kosmos stanowił jedno wielkie lustro, które rozbił zły cvzrwonik i od tego czasu każdy szuka pasującego do niego okrucha. Co do cyklu wierszy o Julii, może kiedyś odblokuję, może, nie wiem... Pozdrawiam z pogodnym uśmiechem.
|
|
|
|
|
znalezionych: 33 na 4 stronach poprzednia 1 2 3 4 następna
|
|
|