![]() |
|||||||||
chwilowa niedyspozycja |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
a pamiętasz Joasiu wichrowe wzgórza? długie szyje Rafaela, koronkowe kwiaty tamtą, niegdysiejszą nośność papierowych ptaków ? pamiętasz ? a siebie pamiętasz, tę z czerwonej wełny w niciach krwi żywej jeszcze, oplatającej ciało ręce złożone do wiary w to że się spełni pamiętasz, to tylko księżyc był w pełni co jeszcze pamiętasz zza miękkich kotar o które z lubością ocierałaś się plecami teraz jest noc gdy zamykasz oczy spóźniona rano o głowę codzień wali kołatkami pamiętasz okresy nieświadomości dźwięki które nie docierały z daleka światło gaszone i niebo palone garściami roziskrzonego węgla rozstąpiła się jaźń lekkości umysłu nabiera troszeczkę Joasia się śmieje z papierowych ptaków płacze że nie pamięta jak zrobić łódeczkę . |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |