|
KONKURS |
W lutym nagrodą jest książka
Regulatorzy
Stephen King
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 1451
użytkowników.
Gości: 1450
Zalogowanych: 1
|
|
|
|
|
|
|
67824
|
Hades. Pierwsze kroki.
|
|
Data 11-04-02
|
Typ P-powieść
|
Kategoria Fantastyka/Akcja/Wojna
|
Rozmiar 33 kb
|
Czytane
10868
|
Głosy 16
|
Ocena 4.56
|
|
Zmiany 14-03-23
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie P18-powyżej 18 lat
|
|
Autor:
Yemoon
|
Podpis: Ernest
|
|
|
Ludzkość opanowała technologię poruszania się w przestrzeni kosmicznej. Hades to planeta-kopalniana źródło konfliktów, nadchodzi rewolucja! Promocja ebooka do 8 zł!
|
Opublikowany w:
|
www.chomikuj.pl/Yemoon
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 30 na 3 stronach poprzednia 1 2 3 następna
|
|
|
"W przestrzeni kosmicznej, otaczającej ubogi w obiekty układ planetarny, pojawił się nowy pojazd." - w przestrzeni kosmicznej pojawił się... Wyobrażasz sobie tę scenę? Ja widzę to tak, jakby ten pojazd nagle zmaterializował się w nieokreślonej przestrzeni, zamiast przylecieć z jakiegoś określonego miejsca. To zdanie przywołuje nielogiczny obraz, bo o ile się orientuję, tutaj statki poruszają się normalnie, nie "teleportują się". Potężna bryła kolosa budziła respekt swoim ogromem." - nie wystarczy np. "była ogromna"? Piszesz, że budziła respekt, w kim (bohaterów jeszcze nie ma)? We mnie, jako czytelniku? Po jednym zdaniu sorry, nie czuję "respektu" do przedstawionej maszyny. Dopiero dalej dajesz parę zdań opisu, z którego można, mniej-więcej, wywnioskować, że statek jest olbrzymi. Może to już zwykłe czepialstwo, ale mnie to razi - tak, jakbyś na samym wstępie, niczego jeszcze nie udowadniając (opis) wmawiał odbiorcy, że statek "budził respekt" i koniec kropka, nie można temu zaprzeczyć. Radzę to poprawić na coś w rodzaju "statek był ogromny i z tego względu budził respekt", już jest inne wrażenie, bo podane jest wyjaśnienie, dlaczego, do jasnej-ciasnej, budził ten respekt. Przydałoby się jeszcze rozwinięcie, w kim konkretnie je budził, np. "...w trafiających na nią ludziach", bo w tej historii, po zaledwie jednym zdaniu, tych ludków jeszcze "nie czuć" i stąd takie wrażenie wmawiania czytelnikowi, że od razu musi być tak, a nie inaczej nastawiony do właśnie przedstawionego obiektu. Uff... "tylko dwa błyszczały strumieniem ognia" - przeczytaj powoli. Czy na pewno "błyszczeć" to właściwe słowo? Chodziło ci pewnie o coś w rodzaju "lśniły odbijanym blaskiem strumienia ognia", ale to też niezbyt fortunnie brzmi, trzeba by zastanowić się nad tym głębiej. Tylko błagam, nie "błyszczały". "Najwidoczniej dyżurny kontroler zaczął tracić cierpliwość." - tu mówi narrator trzecioosobowy. On jest wszechwiedzący. "Najwidoczniej" jest wobec tego niepotrzebne. "Przechodziła właśnie okres kształtowania się przyszłych kontynentów." - no a to już kompletna bzdura, o ile mi wiadomo na Ziemi nieustannie trwa proces tworzenia się "nowych kontynentów", jeśli twój Hades nie jest jakimś fenomenem (w końcu to fantastyka, nie sci-fi), to i na niej ta sprawa powinna tak wyglądać; z opisu na razie wynika, że to zwyczajna planeta bez życia. "grzęzawisko wszystkich znanych i nieznanych pierwiastków." - grzęzawisko pierwiastków... I znów kiepskie porównanie, nie może np. "skupisko"? Znacznie lepiej pasuje do określenia gromady pierwiastków, grzęzawisko to po prostu błoto. Nie odbieraj znaczenia temu słowu, pisząc "grzęzawisko pierwiastków". "Patrząc na to zjawisko kosmiczne" - samo "zjawisko" wystarczy, każdy czytelnik orientuje się, że historia ma miejsce w kosmosie... "Przez barki kontrolera przeszedł niekontrolowany dreszcz." - tu też jest powtórzenie, choć słowa nieco odmienne. Zastąpiłabym też "niekontrolowany" innym słowem - dreszcz z definicji jest czymś, czego nie da się powstrzymać, przechodzi przez ciało i już. Ale nie zawsze jest np. "lodowaty" czy "przejmujący", można jednego z takich słów użyć.
Niestety, ale jest tutaj sporo banalnych błędów (interpunkcja, literówki, sporo powtórzeń), co dziwi mnie, skoro jest to fragment e-booka. Tekst powinien być pod kątem takich błędów wypieszczony. Zwróciłam ci uwagę na sprawy trochę trudniejsze do uchwycenia. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako zwykłe "czepianie się", próbowałam wytłumaczyć, jak istotne jest pamiętanie o znaczeniach słów, których się używa, by potem nie tworzyć takich nielogicznych kombinacji i unikać nieporozumień. Trzeba opisywać tak, by czytelnik nie miał wątpliwości, co chcesz mu pokazać. Trzeba się czasami stawiać w roli czytelnika.
Przeczytałam fragment, ale na resztę nie mam niestety ochoty (przynajmniej nie w tej chwili, może jak skończę pisać komentarz...:p). Lubię sci-fi, kosmos, statki itp. choć wiele tego nie znam (czytam Lema i znam jeszcze prawie całą serię o Honor Harrington), jednak początek nie zachęca do zapoznania się z twoją wizją. Narracja jest zbyt nudna i przewidywalna, opisy jak na ten gatunek literacki słabo rozwinięte i mało obrazowe. W dialogach raziły mnie wulgarne zwroty (że niby bohaterowie są taaacy dorośli i doświadczeni przez życie, taa...), ale ogólnie te kilka wypowiedzi zapisane zostały naturalnym językiem. Jest też spora ilość prostych błędów, widać niedbalstwo i brak redakcji. Jak na e-book to mocno słabo, niestety. Trzeba jeszcze wiele pracy nad warsztatem. Oczywiście oceniam tylko pierwszy fragmencik, więc kto wie, ile zdążyłeś już napisać i jak wielki masz obecnie progres. Radzę skupić się nad poprawą warsztatu, by przynajmniej szkolne błędy nie biły po oczach. Oraz popracować nad opisami i dokładnością w przekazywaniu wizji. Pozdrawiam i życzę widocznych efektów z dalszej pracy :).
|
Odpowiedź autora (14-02-18)
|
Dziękuję za zapoznanie się z treścią, jak i za wyrażenie swojego zdania. Nie znam pisarza który byłby w pełni zadowolony ze swojego dzieła. Zawsze znajdzie się coś, co można poprawić. To kwestia indywidualnego podejścia. Obawiam się że przy tak drobiazgowym podejściu jak Twoje, nigdy nic bym nie wydał. Jedyne co mogę na swoją obronę przytoczyć to ilość sprzedanych książek, 593 szt. w roku 2013. Dzięki tym czytelnikom pracuję właśnie nad IV tomem. Choć przyznam, że z rosnącą ilością napisanego materiału, poprawiał się mój warsztat. No i tyle mojego komentarza. Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze.
|
|
|
|
|
|
|
Może nie czytałam wszystkich dostępnych części, ale dla mnie tekst jest niezrozumiały... Nie orientuję się w tym nieznanym świecie.
|
Odpowiedź autora (13-04-03)
|
Powieść kierowana jest przede wszystkim dla miłośników space oper. Umieszczone tutaj fragmenty są zapowiedziami przygotowywanych kolejnych tomów. Czytanie ich oddzielnie bez zapoznania się z całością mija się z celem.
|
|
|
|
|
|
|
"To byłą nieduża, wciąż aktywna sejsmicznie" - była " Tak, Potwierdzam." - potwierdzam z małej "kontroli transportu przestrzennego systemu VP393, nadzorowało cały ruch w" -niepotrzebny przecinek "objęła jego głowę w obje dłonie. Przysunęła swoją twarz do niego. Przez chwilę" - obie Ciekawe opowiadanie, dobry pomysł, akcja, wszystko fajnie tylko popracuj nad warsztatem, opowiadanie zapowiada się ciekawie, ale zdecydowanie nie jest warte ośmiu złotych. :) Pozdrawiam.
|
Odpowiedź autora (12-09-19)
|
Do kupienia nie jest opowiadanie, a cała powieść 249 stron. Tutaj umieszczone są fragmenty pierwszych prac, bez korekt. Dla porównania można ściagnąć darmowy fragment z dowolnej księgarni internetowej: amazon, merlin, gandalf, empik...
|
|
|
|
|
|
|
Wlazłam żeby napisać że naprawdę warto kupić ebooka - kawał dobrej powieści i to prawie za darmola. KUPUJCIE LUDZIE - po przeczytaniu na pewno będziecie czekać na II część tak jak ja. Pozdrawiam, B
|
Odpowiedź autora (13-04-03)
|
Dzięki!
|
|
|
|
|
|
|
Ocena 5 to dla Ciebie za mało. Po prostu mnie wessało. Gdzieś tam po drodze przewinęło się kilka literówek, ale to drobiazg. Dawno nie czytałem czegoś tak dobrego. Wpisuję Cie na moją listę i zamierzam śledzić co dalej napiszesz. Co prawda mam kilka 'ale', więc do początku: 1 opis statku- karmieni 'Star Trekiem', "Gwiezdnymi wojnami" itp. tak właśnie wyobrażamy sobie statki kosmiczne, ale w rzeczywistości ma to mało wspólnego z prawdą. 2 W taki sposób mógłby się zgłaszać do kontroli lotów ktoś kto zabłądził albo ktoś taki. Jeżeli pilot ma brudne interesy z wojskowymi to łączyłby się od razu z nimi, a nie z cywilnymi. Ten fragment jest dla mnie niejasny. Mam parę przypuszczeń, ale wynikają one chyba z niejasności opisu niż są zamierzone przez autora; tak jakbyś sam pisząc to jeszcze nie wiedział jak dalej pociągnąć. Przynajmniej takie mam wrażenie. 3 Lot na obcą planetę zabiera trochę czasu i ta rozmowa żony z mężem na temat powodu przylotu logicznie powinna się odbyć trochę wcześniej niż dopiero przy lądowaniu. Jeżeli nie jeszcze w poprzednim miejscu zamieszkania (np. przy pakowaniu), to przynajmniej podczas nudnej podróży. Tak to widzę.
|
Odpowiedź autora (11-09-20)
|
Wielkie dzieki za miłe słowa, od razu mam chęć pisać dalej. Co do uwag: 1. Jasne że statki kosmiczne latają tylko w literaturze, przynajmniej jeśli chodzi o odległości mierzone w parsekach, a czas podróży w tygodniach. 2. Chcę dać do zrozumienia, że korupcja istnieje w całym kierownictwie, zarówno cywilnym jak i wojskowym. Szarzy zjadacze chleba są cykani wszędzie 3. Hades jest planetą w której dominują korporacje. Nie istnieje swobodny transport wolnorynkowy. Nie ma możliwości kupna biletu i przylotu. Tylko nieregularne transfery czarterowe, a firmy nie przejmują się co podpisują. Jak wylądujesz na Hadesie, masz przesrane. Uwagi Twoje są dla mnie cenne i na bank przeanalizuję wszystko raz jeszcze. Gdy tylko napiszę ostatni rozdział. Pozdrawiam!!!
|
|
|
|
|
|
|
,,W przestrzeni KOSMICZNEJ, otaczającej ubogi w obiekty układ planetarny, pojawił się nowy pojazd KOSMICZNY. Potężna bryła tego KOSMICZNEGO kolosa budziła respekt" po-wtó-rze-nia
na początku myślałam ,,kiedy koniec" (jak już zaczynam czytać to kończe, nie ważne jak nie interesujący jest tekst). Nie przepadam za s-fi, ale ten opek był niezły. Może przeczytam i następne części
|
Odpowiedź autora (11-09-09)
|
Zapraszam więc do przeczytania następnych rozdziałów. Pozdrawiam ciepło.
|
|
|
|
|
|
|
Cały czas trzymające w napięciu. Poprawnie językowo i ortograficznie. Kawał dobrego sci-fi.
|
Odpowiedź autora (11-08-17)
|
Ten tekst powstał generalnie dla miłośnikłów sci-fi. Dzięki za miły komentarz.
|
|
|
|
|
|
|
Fajne ale trochę nudne.Jest w tym dużo brutalności-Kopnął żołnierskim kamaszem zaskoczonego chłopaka w brzuch. A gdy ten zgiął się w pół, powiedział. – Nigdy nie celuj do moich podwładnych! - uderzeniem łapy wielkości pajdy chleba posłał go w błogosławioną, pozbawioną bólu ciemność. ,Co durna pało? Chyba na odprawie mówiłem co jest dozwolone a co nie?-Te momenty[między innymi]były brutalne.Pomimo to,jest to ciekawe opowiadanie.
|
Odpowiedź autora (11-08-04)
|
Powieść ta z założenia ma być o niesprawiedliwości, korupcji i dorastaniu młodego człowieka w ekstremalnych warunkach. Nie można tego odczuć raczej pijąc ziołową cherbatkę? Hades nie kojarzy się nikomu przyjemnie. W kolejnych rozdziałach dzieje się zdecydowanie gorzej. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
Fajne ale trochę nudne.Jest w tym dużo brutalności-Kopnął żołnierskim kamaszem zaskoczonego chłopaka w brzuch. A gdy ten zgiął się w pół, powiedział. – Nigdy nie celuj do moich podwładnych! - uderzeniem łapy wielkości pajdy chleba posłał go w błogosławioną, pozbawioną bólu ciemność. ,Co durna pało? Chyba na odprawie mówiłem co jest dozwolone a co nie?-Te momenty[między innymi]były brutalne.Pomimo to,jest to ciekawe opowiadanie.
|
|
|
|
|
|
|
Fajne ale trochę nudne.Jest w tym dużo brutalności-Kopnął żołnierskim kamaszem zaskoczonego chłopaka w brzuch. A gdy ten zgiął się w pół, powiedział. – Nigdy nie celuj do moich podwładnych! - uderzeniem łapy wielkości pajdy chleba posłał go w błogosławioną, pozbawioną bólu ciemność. ,Co durna pało? Chyba na odprawie mówiłem co jest dozwolone a co nie?-Te momenty[między innymi]były brutalne.Pomimo to,jest to ciekawe opowiadanie.
|
|
|
|
|
znalezionych: 30 na 3 stronach poprzednia 1 2 3 następna
|
|
|